poniedziałek, 22 czerwca 2009

dzien 3i 4

witajcie KOCHANI
ciezko nam dostac sie do komputera niestety ten co jest w domu jakos nie dziala powiem tylko w skrocie, a jesli sie uada to jutro wrzucimy jakies zdjecia na dowod, tym razem nie fotomontaz. wczoraj mielismy super dzien, nabozenstwo bylo super prowadzone przez dzieci i na nich glownie bylo skupione to cos nowego jakkowiek bylo wypasnie, potem lunch time gdzie dopadl nas Tolik ziomek ktory byl u nas kiedys w Olesnie ziom ADHD ;) z ukrainskim pochodzeniem i dbal zeby niczego nam nie brakowalo to bylo przezycie;) na szczescie nie siedzielismy sami przy stoliku wiec bylo kogo obdarowac jedzeniem:) ta niedziela w kosciele to ciekawe przezycie poza paroma osobami ktore znalismy z goszczenie ich u nas w domu w Olesnie, to reszta byla nam zupelnie obca, mimo tege czulismy sie super. dostalismy wielka dawke milosci, radosci, usciskow, slow zachety, itd. jakby znali nas od zawsze. po koscile mielismy wycieczke w okolice na plac zabaw, tam spotkalismy pana ktory byl prawie identyczny jak nasz DZIAD, mamy zdjecie na dowod. potem spotkala nas mila niepsodzianka pojechalismy do ziemi kangurzej;) do ich naturalnego srodowska nie jakiegos zoo, no i bylo bliskie spotkanie z niejednym kangurem. potem wpadlismy do Grega i Sue na pszne ciasto i kawke, jak zawsze z nimi byl wypasiony czas.
dzis nam minelo ze tak powiem odpoczynkowo, slawek posiedzial dzis w kosciele podpatrywac jak im sie tu pracuje wiec wrociwszy pierwsze co powiedzial ze kolejny "brainwashing" a ja krystyna caly dzien relaksu, czytanie, granie w tetris:) i znowu czytanie:) . dzis pierwsza nos jak dziec spaly bez nocnego budzenia, to juz sukces!!!. reszta jutro dobranoc moi drodzy i do jutra kompa uruchomolismy, wiec beda zdjecia calusy, huggi i inne te wszystkie mile stuffy. pozdrowienia dla rodzicow slawka od Grega i Sue. no i papapa.........

3 komentarze:

  1. I ja jestem ,,dziwna" ze swoimi błędami ortograficznymi? Krycha , popatrz ty dziewczyno na siebie ,no , no co ty robisz, no pytam ;P he?Jakieś literówki strzelasz ... kurna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale Ci fajnie z tym czytaniem!!! A takie australijskie "brainwashe" są super i bardzo się przydaja. Pozdrowienia z obozu misyjnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. no! udało mi sie
    bo ja takam skomputeryzowana heh ;P

    OdpowiedzUsuń