poniedziałek, 13 lipca 2009

Dzien 17-24

Witajcie KOCHANI
Bardzo chcelismy wrzucic zdjecia i powiem tak byly juz wklejone i opisy i wszytski bylo super ale niestety nie zapisalo wiadomosci i cala praca poszla na marne, a ja nie mam dzis za duzo czasu zeby siedziec przy kompie. Moze jutro jeszcze sie uda cos zdzialac, dlatego dzis tylko napisze jak bylo i co porabialismy przez ten tydzien, a jak jutro sie uda to wrzuce zdjecia i cos skrobne przy kazdym.
A wiec w niedziele o 16.oo wylecielismy z Melbourne do Sydney, wieczorem jedynie udalo sie pojsc cos zjesc i do spania. Poniedzialek okazal sie bardzo dobrym dniem pod wzgledem zwiedzania, podjechalismy pociagiem do miejsca skad odplywaja promy przewozace ludzi na druga strone zatoki skad widac pieknie Ocean. Tam tez jest Opera House ( nie wiem czy tak sie to pisze), i widok na wielki most nad zatoka, widoki piekne, tam tez wsiedlismy na prom i poplynelismy na druga strone zatoki, gdzie moglidmy pomoczyc nogi w falach Oceanu, pozbierac pare muszelek, i przemoczyc spodnie w falach ktore zaskakiwaly swoja sila. wrocilismy pozno wieczorem do domu. Nastepny dzien wybralismy sie na zakupy, trampki Tymka i Madzi nie nadawy sie juz do chodzenia, a i moje buty sie posypaly wiec musielismy znlezc cos zastepczego:)
Wieczorem pojechalismy na stadion olimpijski gdzie rozpoczynala sie konferencja Hillsong. Otwarcie konferencji bardzo spektakularne, ale i wspaniale przezycie duchowe, 22ooo ludzi razem wiebiacych Boga-WOW!!!! To naprawde robi wrazenie, kultura ludzi, ich uprzejmosc milosc do ludzi powalaja. Konferencja trwala do piatku od 9.00 rano do 9.00 wieczorem z przerwami na lunch, kawe.
W piatek obchodzilismy nasza 10 rocznice slubu, to co mglismy doswiadczyc to prawdziwa niespodzianka. Akurat w ten dzien tematem przewodnim konfy byla NIEZACHWIANA MILOSC, moglismy doswiadczyc wspanialych chwil. Bog nas zaskakiwal na kazdym kroku, gdy wrocilismy do domu w nocy w piatek czekl na nas torcik, winko i zyczenia;):):) Nastepnego dnia w poludnie zbieralismy sie na lotnisko i wracalismy do Melbourne. Niedziela minela bardzo szybko, dzis pranie, spakowanie sie na nowo i jutro lecimy na Zlote Wybrzeze, na nasze wakacje gdzies blisko Oceanu, siedzimy tam do soboty, watpie ze bedziemy miec dostep do komputera i internetu (moze to i dobrze:):)) tam jest duzo cieplej niz tu, wiec powinnismy cieszyc sie spacerami po plazy i taplaniem w wodach Oceanu. To jest szokujace ja Bog nas tu zaskakuje.
A teraz najwazniejsza wiadomosc, Slawek czuje sie coraz lepiej kazdy dzien jest dniem w ktorym mozmey widziec jak Bog go uzdrawia, wsystkie symptomy choroby ustepuja. Na konferencji mogismy duzo uslyszec o uzdrowieniu jakby Bog mowil to wlasnie dla nas, i modlitwy wielu ludzi, widzimy owoc tego, szczegolnie ostatni tydzien, piatek jakby dzien przelomu. Dziekujemy Wam wszystkim, ze jestescie z nami w modlitwach. wierzymy ze uzdrowienie Slawka dokonalo sie juz na krzyzu, gdy Jezus na nim umarl a potem zmartwychwstal, teraz to sie urzeczywistnia w naszym zyciu:):) Mnie to bardzo cieszy, widze jak kazdy dzien jest dniem gdzie stawiamy krok do przodu i ogladamy Boze uzdrownienie. To sie dzieje:):):) Bedac w Polsce Bog dal nam fragment, ktory sie urzeczywistnia: Ewangelia Jana 11: 4 " A uslyszawszy to Jezus, rzekl: Ta choroba nie jest na smierc, lecz na chwale Boza, aby Syn Bozy byl przez nia uwielbiony."
Dokladnie tego doswiadczamy i dlatego pisze o tym tak ot publicznie, bo chcemy w ten sposob oddac Bogu chwale za to czego dokonal , aby wszyscy mogli o tym sie dowiedziec ze Jezus jest prawdziwym, zywym Bogiem, ktory nas bardzo kocha.
to tyle na dzis jutro postaram sie dodac zdjecia, ale nie obiecuje, bo nie wiem o ktorej wyjezdzamy. Pozdrawiamy WAS bardzo mocno, zaczynamy juz troche tesknic:) Dziadostwa nasz kochane calujemy i krewnych takze, no a dla calej reszty ziomali usciski:):):):)

4 komentarze:

  1. Super!!! Bardzo się cieszymy i razem z Wami wierzymy w cud, który się dzieje na Waszych oczach. Cieszcie się urlopem i pięknym wybrzezem! Sciskamy magda&zibi

    OdpowiedzUsuń
  2. i slawek wroci zdrowy ;) AMEN :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hey Kochani - wspanialy australijski urlop, bo wspanialy Bog! ♥ JEMU CZESC I CHWALA!

    Ciesze sie bardzo z Wami! ☺ I zycze przyjemnych i slonecznych chwil na Zlotym Wybrzezu. ♥ ♥ ♥

    Asia z Karlsruhe

    OdpowiedzUsuń
  4. hejka:) fantastycznie słyszeć, że tak wam dobrze w tej Australii, te piaszczyste plaże, turkusowy ocean i blask słońca w temp.30c potrafią zawrócić w głowach...i wypoczywajcie ile tylko można, należy się!!! ja na maxa obijam się w Dublinie, ale czas równie udany, widoki zapierające, tylko temperatura nieco odbiega od standardów. ściskam was mocno:)
    buziaki dla dzieciaków. ciesze sie, że Sławek powarca do pełni formy!hurra!!!!
    BUSKA

    OdpowiedzUsuń